Jak się w tym wszystkim nie pogubić i znaleźć światełko w tunelu?
Branża ślubna to emocje, temperamenty, twórczości i inspiracje. Wszystko, co związane ze ślubami – to ludzie. Przede wszystkim ludzie. Dlatego absolutną podstawą jest rozmowa, szczerość i chemia. Tak, tak. Dokładnie. Taka sama, o jakiej mówimy chociażby przy zakochiwaniu się.
Powinniśmy uświadomić sobie jedną zasadniczą prawdę: ślubu i wesela nie powtórzymy. Jest to uroczystość poprzedzona miesiącami, jak nie latami, poszukiwań, przemyśleń, negocjacji. Wkładamy w jej organizację ogrom atencji, wysiłku, czasu i pieniędzy. Czyż nie są to wystarczająco przekonujące argumenty, aby przyłożyć dużą wagę do wyboru każdej marki, z którą podejmiecie współpracę? W tym oczywiście również fotografa ślubnego?
Gdy przychodzi ten moment, gdy stajecie przed wyborem fotografa, możecie poczuć się przytłoczeni i zagubieni ogromem możliwości. Nie oszukujmy się – rynek przeżywa obecnie szturm nieliczonych ofert fotografowania, lepszych bądź gorszych. Choć może lepiej powiedzmy – bardzo różnorodnych. Jak się w tym wszystkim nie pogubić i znaleźć światełko w tunelu? Przede wszystkim zadajcie sobie pytanie – jakie fotografie wzbudzają w nas pozytywne emocje? Jakie fotografie będziemy chcieli pokazać za jakiś czas swoim dzieciom? Jakie fotografie opowiadają historię o emocjach z humorem, energią, ale i nutką nostalgii? Jakie fotografie zapewnią nam możliwość przeżycia pełnego spektrum emocji? Poszukując fotografa ”wgryźcie się’ dokładnie w portfolio, zwróćcie uwagę na sposób w jaki każdy z fotografów opowiada historię. Czy to już na pierwszy rzut oka Wam odpowiada? Jeśli tak, przejdźcie do rozmowy. Wtedy będziecie już wiedzieć, czy złapaliście nić porozumienia.
Fotograf powinien pozostawać niezauważony
Taka jest jedna z podstaw filozofii naszej pracy. Staramy się być obecni w każdym, najkrótszym nawet momencie dnia – jednak niezmiennie w cieniu, nie narzucając się swoją obecnością. Para Młoda musi w stu procentach ufać fotografowi, powierzając efekt ślubnego reportażu właśnie tej osobie. Nie powinniście czuć skrępowania, obecność fotografa nie powinna godzić w Wasz komfort. Powinien budzić same pozytywne emocje. Chemia, kochani! Musicie się zwyczajnie polubić, żeby współpraca przebiegała bezproblemowo.
Małymi krokami do celu
Nie zapominajcie również o swoich upodobaniach. Gdy uwielbiacie oglądać naturalne i totalnie niepozowane zdjęcia, z minimalnym retuszem – wybierzcie specjalistę od takich kadrów. Jeśli postawicie na kogoś, kto tworzy coś zupełnie innego, czeka Was zawód. Dlatego zdecydowanie prościej jest takich sytuacji unikać. Już na etapie decyzji. Bardzo dokładnie prześledźcie portfolio i zadajcie sobie banalnie proste pytanie: czy takich zdjęć chcę?
Pierwsza decyzja: styl twórczości, który nam się podoba.
Druga decyzja: widełki cenowe, które są w granicach naszych możliwości.
Trzecia decyzja: czy między Wami a fotografem pozytywnie iskrzy?
Czwarta decyzja: podpisanie umowy.
Tyle w absolutnym skrócie. Przypominamy raz jeszcze: ślubu i wesela nie da się powtórzyć, wrzucić pauzy ani go cofnąć. Wybierzcie więc rozsądnie – i w zgodzie ze sobą – fotografa ślubnego, który sprosta Waszym wymaganiom i stworzy reportaż ślubny na miarę Waszych małych wielkich marzeń.
Powodzenia!
